|
Ciekawe rozdaniaJeśli cdhodzi o prezentację ciekawych rozdań, zdecydowanie polecam "świat brydża", oraz oczywiście własne doświadczenia. Na razie podaję dwie godzne uwagi sytuacje, a w miarę, jak będę grać, przedstawię też inne, własne - bo przecież rozdania z oficjalnych turniejów można znaleźć w pismach Pierwsza sytuacja pochodzi z letnich mistrostw Ameryki Północnej w Chicago z roku 1998:
Po nieskomplikowanej, acz hurraoptymistycznej licytacji Walter Schafer (S) i Tom Fox (N) szybko znaleźli się w wielkim szlemie kierowym. Na ich szczęcie obrońca W był wyznawcą zasady Przeciwko wielkiemu szlemowi zawsze wistuj w atu! (poniekąd w większości przypadków słusznej), położył zatem przed sobą 3. Na pierwszy rzut oka sytuacja rozgrywającego wyglądała absolutnie beznadziejnie - nawet udany impas karowy dawał dopiero dwunastą lewę. Walter wszakże nie poddał się i wytropił szansę na sukces - stanowiły ją co najmniej cztery kara z królem oraz K D W bądź dowolne cztery piki w ręce W [przy pięciu pikach tamże gracz E dałby na pewno przeciwko 7H kontrę Lightnera]. Po jej dojrzeniu rozgrywka trąciła już banałem. Shafer pobił pierwszą lewę A, ściągnął też K i na wszelki wypadek D, a następnie zgrał A, zaimpasował kara damą, ściągnął D (z ręki - pik) oraz A, przebił w ręce karo i ściągnął wszystkie pozostałe atuty. W trzykartowej końcówce obrońca W zachował K D i K (w dziadku leżały natomiast A 10 i 6), kiedy więc został zagrany z ręki S ostatni kier, musiał pozbyć się (i to przed stołem) zatrzymania w jednym z kluczowych kolorów. Dzięki temu nieskomplikowanemu manewrowi (prostemu przymusowi pikowo-karowemu) wielki szlem w kiery został zrealizowany. Kolejne rozdanie również pochodzi z Chicago, z tym że z letnich mistrostw w roku 2006 - mecz ćwierćfinałowy:
Supernowoczesna, bogata w konwencje licytacja doprowadziła Hermanta (N) i Justina (S) Lallów (ojca i syna) do dalekiego od doskonałoci szlemika karowego. Brakowało im bowiem asa oraz atutowej damy. Gracz W zawistował (naturalnie) W. Ze stołu - blotka, E dołożył 5 i Justin Lall wziął lewę K w ręce.
Lall nie zadowolił się dwunastoma wziątkami -ściągnął do końca kara, A oraz piki - i w końcówce:
zagrywając ze stołu K, zdusił obrońcę E w kierowo-treflowym przymusie i wygrał szlemika z nadróbką |
||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Autor: Tomasz Pełka, klasa IIIc Gimnazjum nr 52 w Krakowie |